Kielce
JF PISARCZYK 1925

MANIFEST

Wierzymy, że istota zapachu wypływa z twórczego impulsu i perfekcji wykonania.

Wierzymy, że dobre zapachy muszą wywołać fascynację odkrywania nowego, połączoną z radością odnajdywania tego, co znamy.

Wierzymy, że dobre zapachy powinny być zuchwałe.

Wierzymy, że produkt luksusowy (jakim jest także autorski zapach) jest definiowany przez kunszt wytwórcy.

Wierzymy w moc rąk wkładających duszę w wytwarzane przez nie produkty.

ZAPACH

Zapachy są zaproszeniem do wyruszenia w podróż, w której każda nuta inspiruje zmysły i wyobraźnię. Z dala od utartych szlaków, zachęca do podążania za ich projekcją i odkrywania nieoczekiwanych harmonii i dysonansów.

Zapachy to wyjątkowy sposób, w jaki odbieramy i interpretujemy świat wokół nas. Tworzenie zapachów daje nam możliwość wyrażania siebie i komunikacji z odbiorcami. Dla nas jest to kolejna forma artystycznej ekspresji jak sztuki wizualne, muzyka czy literatura, tylko w formie olfaktorycznej.

PODRÓŻE

Podróże są i zawsze były dla nas ogromną inspiracją. Chęć poznania tego, co kryje się za horyzontem nieodmiennie napędza nas do działania. Nieważne, czy są to sawanny Afryki, lasy Amazonii czy wyspy Pacyfiku. Nieważne, czy są to ulice zapomnianego miasteczka w Karpatach, nieogarnięty chaos faveli albo zalane wodą podziemne katedry Cenotes. Ważne, że odkrywamy nasz świat.

Podróżujemy również w czasie, w przeszłość, w głąb sztuki i poznania wszystkiego, co nas otacza i porusza.

XIX - wieczny filozof Thoreau stwierdził, że nic nie daje takiego poczucia sensu i celu jak pasja w codziennym życiu. 

 

Z PODROZY HAVANA
sklad-kolonialny-2

DZIEDZICTWO

Kiedy J.F. Pisarczyk w roku 1925 otworzył swój pierwszy sklep w Kielcach jego filozofia była prosta, kupuj najlepsze. Ta filozofia została z nami, blisko naszego serca do dzisiaj, podsycając naszą wiarę w jakość i innowacje.

Wszystko zaczęło się od Składu Kolonialnego, otwartego blisko 100 lat temu w Kielcach przez młodego Jana Fryderyka Pisarczyka.  W sklepie przy ulicy Śniadeckich można było dostać luksusowe produkty ze wszystkich stron Świata. Wnętrze pachniało przyprawami i czekoladą. Na półkach stały puszki z kolorowymi etykietami i butelki francuskich win. W kolejnych latach powstały jeszcze dwa sklepy i restauracja. Wśród zapachów pojawił się niezapomniany aromat herbat i brazylijskiej kawy.

Przyszła wojna, wszystko trafił szlag! A potem...

Niestety, czasy PRL nie były łaskawe. Ówczesna władza przejęły cały majątek Składu Kolonialnego. Dlatego po 1946 roku Jan Fryderyk zmuszony był realizować swój talent handlowy i miłość do najwyższej jakości produktów, pracując jako kasjer w sklepie samoobsługowym...

Zapach pomarańczy i goździków zniknął na wiele lat.

10 lat po śmierci Jana Fryderyka, już po runięciu muru berlińskiego, rodzinny interes próbował wskrzesić syn Jana, Jacek Pisarczyk. Realizację ambitnych planów przerwało przedwczesne i nieoczekiwane odejście Jacka. Przez kolejne ćwierć wieku wspomnienie wyjątkowych zapachów z całego świata pomieszanych ze szlachetnym aromatem drewna mebli sklepowych, pokrywało się kurzem historii...

Aż do roku 2020, kiedy kolejne pokolenie rodziny postanowiło jeszcze raz powołać do życia Skład Kolonialny J.F. Pisarczyk 1925 wraz z jego dewizą – kupuj najlepsze oraz niezapomnianymi połączeniami zapachów, które od samego początku towarzyszyły naszej marce.